Tylko w dwóch bankach stawka oprocentowania stałego przewyższa proponowane „na start” oprocentowanie zmienne dla takiego samego kredytu hipotecznego. Sytuacja w ciągu roku zmieniła się diametralnie, chociaż marże znacząco spadły w tym czasie.
Podwójny przegrany – tak można ironicznie nazwać sytuację, w której znalazły się obecnie kredyty hipoteczne ze zmienną stopą procentową. Po pierwsze, cały rynek zalicza katastrofalny spadek sprzedaży, odnotowując wyniki po raz ostatni widziane przed kilkunastoma laty. Po drugie, na kurczącym się rynku „zmiennoprocentowe” hipoteki tracą udziały, powoli stając się ciekawostką, jaką jeszcze rok temu były kredyty z okresowo stałą stawką.
Zmienia się nie tylko otoczenie, ale również polityka cenowa banków. Jeszcze kilka miesięcy temu produkty z „zamrożonym” oprocentowaniem charakteryzowały się wyższą początkową stawką niż zmiennoprocentowe odpowiedniki. W tej chwili nie tylko nie jest to już reguła, ale wręcz rzadkość na rynku. We wrześniu tylko dwa banki w rankingu kredytów zaproponowały niższą stawkę zmienną niż stałą. Miesiąc wcześniej taką ofertę miały cztery instytucje.
Czytaj więcej: Hipoteki ze zmienną stopą droższe, choć marże powyżej 2 pp. to już rzadkość
Źródło: https://www.bankier.pl