Po kilku kwartałach spowolnienia ceny mieszkań w Polsce znów przyspieszyły. Odmrożenie gospodarki przełożyło się na wyższy popyt. Ponieważ sam fakt wzrostu cen jest wszystkim doskonale znany, w tym miesiącu proponuję nieco głębsze spojrzenie na problem. Spróbuję odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ceny rosną tak szybko? Ma to więcej wspólnego z optymizmem ludności niż tanim pieniądzem.
Z najnowszych danych NBP wynika, że ceny mieszkań w siedmiu największych miastach Polski wzrosły w drugim kwartale o 9,3 proc. rok do roku wobec wzrostu o 6,1 proc. w pierwszym kwartale. Są to dane oparte o tzw. indeks hedoniczny, który mierzy zmiany cen transakcyjnych po korekcie o zmiany cech mieszkań. Chodzi o to, by z dynamiki wyrzucić efekty zmieniającej się kompozycji rynku, czyli na przykład tego, że sprzedaje się więcej mieszkań na wysokich piętrach (droższych) niż na niskich. Interesuje nas, jak zmieniają się ceny mieszkań po porównywalnych cechach.
Czytaj więcej: Jakie czynniki podnoszą ceny nieruchomości?
Źródło: https://www.bankier.pl