Prognozy, dotyczące spadku cen okazały się nietrafione. Wszystko wskazuje na to, że nie warto czekać z zakupem wymarzonego „M”.
Już na samym początku pandemii COVID-19 zaczęły się pojawiać przypuszczenia, że dojdzie do krachu i ceny nieruchomości będą spadać. Prognozy te okazały się jednak nietrafione, a ci, którzy postanowili wstrzymać się z zakupem wymarzonego „M”, czekając na przeceny, musieli się obejść smakiem.
Stawki za metr systematycznie idą w górę. Potwierdza to ostatni wzrost wskaźnika urban.one, opracowanego przez Cenatorium, który pokazuje, jak zachowują się ceny transakcyjne lokali mieszkalnych. W kwietniu 2021 r. indeks ten urósł w największych polskich miastach – poza Warszawą – o 1,27 pkt. proc. względem poprzedniego miesiąca. Także w stolicy doszło do podwyżek – w tym przypadku wskaźnik wzrósł o 0,71 pkt. proc.
Czytaj więcej: Mieszkania znów podrożały
Źródło: https://mieszkanie.pl