Społeczne agencje najmu mogą uaktywnić „uśpione” zasoby, ale mogą też zdobyć serca właścicieli „jakościowych” lokali.
Zarys idei polega na tym, że gminy będą mogły podnajmować lokale od prywatnych właścicieli i wynajmować osobom, które na komercyjnym rynku nie mają czego szukać. Właściciele, choć otrzymają stawkę niższą od rynkowej, zyskają gwarancję nieprzerwanego najmu na rynku, w czasie pandemii niestabilnym i trawionym spadkami czynszów (planowane są też ulgi podatkowe). Czy taki model właściciele mieszkań mogą uznać za atrakcyjną opcję?
Czytaj więcej: SAN a najem komercyjny
Źródło: https://www.rp.pl